3 nauczycielki pozywają markę Reese Witherspoon

„Drodzy nauczyciele! Podczas kwarantanny widzimy, że ciężko pracujecie, aby edukować nasze dzieci. Aby wyrazić naszą wdzięczność, Draper James chciałby dać nauczycielom darmową sukienkę.” – ten niewinnie brzmiący wpis na instagramie zaowocował pozwem przeciwko marce aktorki Reese Witherspoon – Draper James. Takie rzeczy tylko w Ameryce?

Marka odzieżowa Draper James, której założycielką i twarzą jest aktorka Reese Witherspoon (legalna blondynka!) została pozwana przez trzy kobiety, które złożyły pozew zbiorowy w związku z jej niedawną ofertą. Na początku kwietnia i zarazem pandemii firma ogłosiła, że chcąc uznać nadzwyczajny wkład pracy nauczycieli w czasie pandemii przekaże nieodpłatnie na rzecz tego środowiska produkowane przez siebie sukienki. Zgodnie z informacjami podanymi w social media – oferta miała być ważna do wyczerpania zapasów. Okazało się jednak, że altruistyczny gest spotkał się z ponad milionem zgłoszeń  osób zainteresowanych otrzymaniem ubrań,… a “zapasy” stanowiły jedynie 250 sztuk (liczba zgłoszeń była około siedem razy większa niż całkowita liczba sukienek, które marka Draper James sprzedała w ciągu 2019 r.)

Sytuacja ta została poddana krytyce nie tylko ze strony środowisk nauczycielskich – markę krytykowano też powszechnie w mediach.  Przedstawiciele firmy oświadczyli, że choć intencje ich akcji były słuszne, to realizacja pomysłu – niekoniecznie. Dlaczego? Każdy nauczyciel aplikujący do akcji musiał przekazać rozmaite informacje potwierdzające jego zawodowy status, tj. m.in. zdjęć ich dokumentów służbowych i adresów i-mail. Tym samym – firma weszła w posiadanie ogromnej liczby danych wrażliwych nie mogąc, jednakże sprostać liczbie zgłoszeń.

Jak wynika z pozwu – ponad milion nauczycieli przekazało swoje dane osobowe po to, aby de facto wziąć udział w loterii, na co zważywszy na komunikat marki („do wyczerpania zapasów”) się nie decydowali. Oszacowano, że całkowity koszt sukienek objętych akcją to ok. 12 400 USD co w porównaniu z datkami innych osób, dokonanymi na rzecz walki z pandemią jest kwotą niewspółmiernie niewielką, jeśli zważyć na rozgłos jaki marka uzyskała za sprawą akcji (wzmianki na jej temat pojawiły się w najpopularniejszych programach telewizyjnych w USA).

Pełnomocniczka marki – adwokatka Theane Evangelis skierował do mediów oświadczenie, z którego wynika, że w ocenie pozwanego pozew stanowi niesprawiedliwą próbę wykorzystania dobrych w istocie intencji, zaś upublicznienie informacji, że nie każdy z zainteresowanych otrzyma ubrania stanowi podstawę oddalenia powództwa.

Powódki domagają się odszkodowania w imieniu wszystkich osób, które zaaplikowały o darmową sukienkę marki. Szczegóły roszczenia nie są znane.

Przy okazji wspomnieć można, że adw. Evangelis  była jednym z prawników, który z powodzeniem reprezentowali dwie pary gejów kwestionujących 8. poprawkę do konstytucji Kalifornii zatwierdzoną przez wyborców w 2008 r., odmawiającą małżeństw osobom tej samej płci. Sąd uchylił wówczas zakaz po trwającym trzy tygodnie procesie, orzekając, że poprawka dyskryminuje gejów i lesbijki. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który wydał uchylił w czerwcu 2013 r. wspomnianą regulację, zapewniając tym samym równość małżeństw w Kalifornii.

 

Udostępnij wpis
Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ