Studenci: Rozmowa Dobrawy Kozłowskiej i Łukasza Duszy o studenckim dress code

Ostatnio bardzo dużo mówi się o tym, że o własny wizerunek powinno się dbać już na studiach. Uważasz, że ubiór odgrywa w tym dużą rolę?

Zdecydowanie. Przede wszystkim spotykamy się z dużą grupą nieznajomych, z którymi budujemy relacje o różnej sile, wielu kojarzy nas tylko z widzenia (np. profesorowie). To, czy pokażemy się w ich oczach jako osoba elegancka i kulturalna (również wizerunkowo), może skutkować tym, że ich decyzje mające wpływ na nasze życie będą częściej decyzjami dla nas korzystnymi. Z drugiej strony, czas studiów to czas, w którym wiele osób poznaje swoich przyszłych partnerów/partnerki na całe życie, a zawsze łatwiej jest zwrócić uwagę podkreślając atrakcyjność i osobowość odpowiednim

Czy elegancja jest zawsze droga? 

Oczywiście, że nie. Najważniejsze, aby elegancja była konsekwentna. Dobrze dobrany garnitur czy inne części garderoby pozostaną eleganckie i użyteczne mimo upływu czasu, więc jest to inwestycja na lata. Dodatkowo gdy będziemy dysponować odpowiednią wiedzą, okaże się, że outlety i sklepy typu secondhand są kopalnią ciekawych produktów (chociaż czasami trzeba się nachodzić).

Co uważasz o ubraniach wykonanych z tkanin sztucznych lub z domieszkami? Często słyszę, że koszula ze sztucznego materiału nie ma racji bytu. 

Oczywiście nie jestem fanem ubrań poliestrowych. Jednak nie wszystkie produkty, które są wykonane z pomocą laboratorium są złe. Przewiewność wiskozy i acetatu może być naprawdę pomocna w budowaniu wygodnej, oddychającej garderoby. Naturalnie, jest jeszcze kwestia budżetu, więc w ramach jego optymalizacji czasami trzeba się pogodzić z obecnością domieszek. Największy jednak komfort da nam zawsze materiał 100% naturalny taki jak wełna, bawełna, len czy jedwab.

Jakie Twoim zdaniem są najczęstsze błędy w doborze ubrań przez studentów? 

Najczęstszym błędem jest niewłaściwy rozmiar. Mężczyźni mają tendencję do kupowania ubrań 1-2 rozmiary za dużych, z kolei kobiety często walczą ze sobą i goniąc za trendami, wciskają się w ubrania o rozmiarze mniejszym, niż powinny. Drugim, równie ważnym, błędem jest brak umiejętności odpowiedniego dostosowania ubioru do okazji. Nie dalej jak wczoraj widziałem studenta, który starał się o pracę w firmie związanej z produktami luksusowymi. Koszula za duża, wystająca spod marynarki (bo po co ją włożyć w spodnie) oraz sztruksowe spodnie – myślicie, że miał jakiekolwiek szanse?

Jak ustalić, jaki rozmiar jest dla nas odpowiedni? 

Najprościej porównując to, jak leżą ubrania na nas z tym, jak wyglądają na osobach ze zdjęć np. na Instagramie. Dużo korzystniejsze jednak będzie spotkanie ze stylistą lub doradcą wizerunkowym, który wyjaśni wszystko krok po kroku i odpowie rzetelnie na rodzące się pytania.

Jak dostosować strój do okazji? Czy wyróżniamy jakieś główne style ubioru? 

Sposoby na dostosowanie ubioru do okazji są dwa. Jeden to wystosowanie pytania do organizatorów, jaki strój jest obowiązujący. Innym, łatwiejszym, jest zapytanie innych zaproszonych osób jak same zamierzają się ubrać. Style ubioru podzieliłbym na 3 główne części: 1) Casual – codzienny, najmniej formalny strój. Świetny na co dzień w domu lub wśród najbliższych znajomych. 2) Smart casual – odpowiedni do pracy, na spotkania ze znajomymi na mieście oraz na uczelnię. Połączenie stylu codziennego nieformalnego ze stylem eleganckim. 3) Elegancki – zdominowany przez garnitury, koszule oraz krawaty. Najodpowiedniejszy na ważne okazje.

Jak dobrać buty do ubioru? Najczęstszym ubiorem polskich mężczyzn są czarne buty garniturowe. 

Czarne buty są niezawodne przy okazjach o wyższym stopniu formalności i przy wydarzeniach zaczynających się po 18 (zasada „no brown after six”). Jednak do pracy, szczególnie do granatowego lub jasnoszarego garnituru, polecam brązowe buty. Doskonale sprawdzą się też ze spodniami typu chinos oraz jeansami.

Jak student powinien ubrać się na egzamin? 

Schludnie. Nikt nie oczekuje włoskich marek lub fraków. Włóż koszulę, która będzie wyprasowana. Schowaj ją w spodnie i wybierz poważniejsze obuwie, niż sportowe. Jeśli jest to egzamin ustny, to tym bardziej warto, aby całość była poważna, ponieważ mamy bezpośredni kontakt z profesorem, który nas ocenia. Wtedy warto postawić na klasyczną elegancję.

Czy o elegancję należy dbać także poza sesją, tzn. podczas uczestnictwa w wykładach i ćwiczeniach? 

Jak cię widzą, tak cię piszą. Zanim dojdzie do egzaminu spotykasz się przez semestr lub dłużej z danym wykładowcą. Przez ten czas budujesz w nim wyobrażenie na swój temat. Jeśli wyobrażenie będzie pozytywne, być może podratuje Cię to w sytuacji, w której oceniający będzie wahał się nad tym jak Cię ocenić.

Koszula w kratę – tak czy nie? A jeśli tak, to kiedy? 

Koszule w kratę – absolutnie tak. Jednak trzeba pamiętać, że nie jest ona tak elegancka jak koszula gładka, więc rezerwujemy ją do stylizacji smart casual (np. do pracy).

Czy istnieją jakieś uniwersalne kolory w ubiorze, tzw. „bezpieczne”, dzięki czemu unikniemy wpadki? 

Uniwersalnymi kolorami jeśli chodzi o garnitury jest głęboki granat oraz szarość. Co do koszul, świetnym starterem będzie koszula w kolorze bieli, błękitu oraz jasnego różu. Taki zestaw będzie niezastąpiony na większość okazji.

Pociągnijmy temat koszul. Pogoda za oknem zachęca do ubrania się lżej. Co myślisz o koszulach z krótkim rękawem? Czy istnieją jakieś materiały, które są szczególnie polecane na cieplejsze dni? 

Koszula z krótkim rękawem jest ok – na grilla. Zawsze, bez względu na pogodę rekomenduję długi rękaw. A jeśli jest jest Ci za gorąco, to po prostu go podwiń. Czy widziałaś kiedykolwiek agenta 007 w koszuli z krótkim rękawem? Ja też nie, więc lepiej wziąć z niego przykład i zrezygnować z tej opcji. Na cieplejsze dni zdecydowanie polecam bawełnę, len oraz wiskozę. Przewiewne, lekkie i dające dużo swobody. Świetne do łączenia zarówno w stylu codziennym, jak i mocno formalnym czy ślubnym. Dobrym pomysłem jest też materiał zwany cool wool – wykonany z luźno splecionej, wełnianej nici. Pozwala to zarówno chłodzić się w wysokiej temperaturze, jak i czuć ciepło, gdy słońce schowa się za chmurami

Wiem, że wielu mężczyzn ma problem z rozpoznaniem, kiedy mogą zdjąć marynarkę, a kiedy nie. Od czego to zależy?

Nie ma reguły, która mówi od czego to zależy. Męska koszula w ujęciu klasycznym jest bielizną, więc na ważnych spotkaniach, galach czy uroczystościach nie wypada zdejmować marynarki lub jest to wręcz niedopuszczalne. Natomiast w stylu smart casual jest to bardziej kwestia wygody. Zakładając wtedy marynarkę nadajemy spotkaniu wyższą rangę oraz okazujemy naszemu gościowi szacunek.

A kiedy marynarka powinna być zapięta, kiedy rozpięta? Słyszałam, że siadając powinno się ją rozpiąć. 

Jeśli chodzi o marynarki jednorzędowe, siadając – rozpinamy marynarkę, wstając –  zapinamy ja. W przypadku marynarek dwurzędowych, siadając przynajmniej jeden guzik musi pozostać zapięty.

Te wszystkie zasady brzmią skomplikowanie.  Tak się zastanawiam, czy w elegancji jest miejsce na indywidualność? 

Nie wyobrażam sobie elegancji bez indywidualności. Oczywiście indywidualność będzie możliwa w różnym zakresie w zależności od stopnia formalności danej okazji, ale na co dzień w życiu zawodowym czy prywatnym mamy nieprawdopodobnie szeroki wachlarz umieszczania w swoim eleganckim stroju naszej duszy. Może to być monogram na koszuli, poszetka lub wpinka do butonierki nawiązująca do naszego hobby lub po prostu nasz ulubiony kolor lub wzór. Ile ludzi, tyle recept.

Skąd czerpać inspirację? 

Z mediów społecznościowych. Dla mnie kopalnią wiedzy jest instagram. Szczególnie, gdy już nabierzemy trochę wprawy i sami potrafimy zauważyć błędy i wiemy, co nam pasuje. Do tego czasu warto zajrzeć na blogi, aby zweryfikować naszą dotychczasową wiedzę i zdobyć chociaż podstawowy ogląd.

Czy mógłbyś polecić naszym czytelnikom jakieś konkretne blogi czy kanały na instagramie, które uważasz za wartościowe? Z pewnością jest to nieoceniona pomoc w poszukiwaniu własnego stylu. 

Będzie mi niezmiernie miło jeśli czytelnicy odwiedzą mojego bloga timefordesign.pl. Ponadto polecam osoby od których sam się uczyłem. Pan Jan Adamski (blog Jan Adamski), Rafał Przetak z „W dobrym stylu blog”, Dandy Yourself, SecondHand Dany, For Gentleman Blog, Jakub Rozkosz czy Mr. Vintage.

Bardzo dziękuję za rozmowę.  Sama dowiedziałam się mnóstwa ciekawych rzeczy. Czy na koniec chciałbyś coś szczególnie zaakcentować?

Na koniec chciałbym powiedzieć Czytelnikom, że nie każdy musi nosić garnitur. Poznaj zasady, naucz się z nich korzystać i wykorzystuj je tak, aby oddać siebie w 100%.


 

Specjalnie dla Czytelników Pokoju Adwokackiego Łukasz przygotował zniżkę -10% w  na hasło „adwokat” do wykorzystania w sklepie internetowym pod adresem http://timefordesign.pl/sklep/


 

Łukasz Dusza – doradca wizerunkowy, stylista, pasjonat klasycznej męskiej elegancji. Uczy jak wykorzystywać w nowoczesny sposób ponadczasowe rozwiązania modowe. Zmienia męskie garderoby, pokazuje, że zakupy mogą dawać radość również (a może przede wszystkim?) mężczyznom.

dresscode

Udostępnij wpis
Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ