Niedola za 13 zł, adw. dr Mariusz Poślednik

Temat nie byle jaki. Od dłuższego czasu targają mną zmienne uczucia. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Przeczytałem w Dzienniku Gazeta prawna przeczytałem tekst poświęcony wprowadzonym z początkiem roku stawkom trzynastozłotowym dla osób zatrudnionych na umowę zlecenia. Tekst ten dotyczył wprowadzenia do umów zlecenia różnych niekorzystnych postanowień, w celu zaniżenia ostatecznego wynagrodzenia z umowy zlecenia. A że akurat dotyczył zatrudnienia ochroniarzy, to wydał się co najmniej intrygujący.

Otóż do takich umów firmy ochroniarskie wprowadziły przeróżne postanowienia polegające na wprowadzeniu kar umownych za różne przewinienia. I tak znalazły się np: 300 zł za zaśnięcie w czasie służby. Dobrze przynajmniej, że nie uzależniono tej kary od czasu drzemki. Bo mogło by się okazać, że drzemka ta była by droższa, niż całomiesięczny zarobek. No bo, gdyby ochroniarz urwał sobie taką 8-godzinną drzemkę, czyli standardowy czas snu. A stawka drzemki była by liczona po wspomnianych 300 zł za godzinę, to kara przekroczyła by możliwy całomiesięczny zarobek. A tak nie jest. Zatem za jedyne 300 zł można przespać całą dniówkę ?.

Albo 100 zł za spóźnienie do jednej godziny lub 500 zł za opuszczenie miejsca pracy. Tutaj też kary są nieadekwatne do potencjalnego zarobku… Hm i tutaj mam dylemat. Bo nie przyjście do pracy jest niżej wyceniane, niż wyjście z pracy. Słowem, trzeba się poważnie zastanowić czy opłacalne jest przyjście i następnie wyjście z pracy w cenie 500 zł kary (bo np: komuś ta praca obrzydła i ma jej dość). Niż w ogóle nie przychodzić, bo takie zachowanie taniej wyceniono – za pierwszą godzinę nieobecności zaledwie 100 zł. I w tym  czasie pdjąć tą poważną decyzję !.

Dalej tematyka dotyczy umundurowania. Tutaj już zacytuję: “Ta sama firma wprowadziła również cennik umundurowania i wyposażenia firmowego, który zawiera 28 pozycji. Dla przykładu za mundur zatrudniony musi zapłacić 250 zł, za identyfikator 150 zł, a za kamizelkę odblaskową – 80 zł (cennik przewiduje też np. odrębne opłaty za emblemat, pagony i krawat firmowy, latarkę, pasek).”. Coż, gdyby podstawą zatrudnienia były przepisy prawa pracy, to one jasno formułują obowiązek zaopatrzenia pracownika w odzież i obuwie robocze, tudzież wypłaty ekwiwalentu pieniężnego. No ale przecież są inne przepisy. Otóż ustawa o ochronie osób i mienia stanowi, że:

Art. 20. 1. Przedsiębiorca wykonujący działalność gospodarczą w zakresie ochrony osób i mienia: 1) oznacza pracowników ochrony w sposób jednolity, umożliwiający ich identyfikację oraz identyfikację podmiotu zatrudniającego; 2) zapewnia noszenie ubioru przez pracowników ochrony, umożliwiającego ich identyfikację oraz identyfikację podmiotu zatrudniającego w przypadku, o którym mowa w art. 40 ust. 1; 3) wystawia pracownikowi ochrony legitymację pracownika ochrony fizycznej, legitymację kwalifikowanego pracownika ochrony fizycznej lub legitymację kwalifikowanego pracownika zabezpieczenia technicznego przed dopuszczeniem go do wykonywania zadań związanych z ochroną osób i mienia….

Bez komentarza.

Albo spotkałem się też z sytuacją że sprzątaczka zatrudniona na umowę zlecenia, co miesiąc wynajmuje odpłatnie od swojego “pracodawcy” odkurzacz. Czynsz najmu to jedyne 250 zł za miesiąc. Co prawda, taniej jest kupować co miesiąc nowy odkurzacz w markecie. A później go odsprzedawać … Składować w domu nie polecam, bo po kilku latach może być niezłe składowisko odkurzaczy.

W każdym razie ludzka fantazja nie zna granic w pomysłowości obchodzenia przepisów – tak prawa pracy jak i prawa cywilnego. Ciekawe, czy owe firmy korzystają z profesjonalnej obsługi prawnej, czy same wpadły na takie pomysły ?. Za to Państwowa Inspekcja Pracy będzie miała pełne ręce roboty. ZUS też, bo to zaniżanie podstawy naliczania składek ubezpieczeniowych.

Adw. dr Mariusz Poślednik

Share Post
No comments

LEAVE A COMMENT