Choć za sprawą #adwokot’a łączenie zawodu adwokata z papugami odeszło nieco w niebyt, nie da się ukryć, że niezwykle długo przedstawicieli palestry nazywano właśnie tak. Z pewnością nie miało to mieć jednak związku z wyglądem lecz ze stopniem wygadania (warto jednak rozważyć, na ile papużki, choć przesympatyczne tworzą własne treści, a na ile – jedynie powtarzają dźwięki otoczenia). Toga, o czym pisaliśmy wcześniej nie jest strojem, który ma cokolwiek skrywać, nie sposób jednakże nie zauważyć, iż jest stonowana – zarówno pod kątem kolorystyki jak i fasonu (który nigdy nie wychodzi z mody także za sprawą ustawodawcy regulującego parametry stroju urzędowego niezwykle dokładnie). I tu dochodzimy do sedna – tak jak toga nie powinna być zbyt długa (ma sięgać ok. 25 cm. od ziemi), tak zbyt długie nie powinny być… paznokcie, drogie Panie.

Dłonie jako wizytówka eleganckiej kobiety powinny być zadbane. Przyjmuje się, że paznokcie mogą mieć maksymalnie średnią długość, powinny być pomalowane na jasny stonowany kolor lub jedynie pociągnięte lakierem bezbarwnym (Edward Pietkiewicz, Protokół dyplomatyczny, str. 275; Jabłonowska , G. Myśliwiec, Współczesna etykieta. Standardy zachowań, elegancji, rozmowy, gestów i konsumpcji, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie – Oficyna Wydawnicza, Warszawa 2002, s. 83). Kobiece dłonie nie służą do bicia rekordów Guiness’a w długości płytki, nie mogą także opowiadać historii przygód wielkanocnego króliczka. Pamiętajmy bowiem przede wszystkim o tym, że to, co zbyt przyciąga wzrok, odciąga uwagę od słów. A to one, a nie kolorowe piórka, w zawodach prawniczych mają najważniejsze znaczenie.

/JP/

Jeśli macie ochotę posłuchać kilku słów na temat poruszony w poście, zapraszamy do oglądania:

Udostępnij wpis
Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ