Prawnik na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, Aneta Sieradzka

Zjawisko starzenia się społeczeństw jest tendencją ogólnoświatową, która w największym stopniu dotyczy przede wszystkim państw europejskich. Szybko przybywa osób, które zakończyły aktywność zawodową. Ale to nie oznacza, że przestały interesować się otaczającym je światem. Seniorzy, też mają potrzeby, a Uniwersytety Trzeciego Wieku niewątpliwie są doskonałą formą aktywizacji tej grupy społecznej, która w Polsce stanowi już 14% społeczeństwa.

 

W 1972 r. we Francji, przy Uniwersytecie w Tuluzie został założony pierwszy Uniwersytet Trzeciego Wieku, którego twórcą był profesor prawa Pierre Vellas. Wkrótce, jak grzyby po deszczu powstawały w Europie kolejne UTW. Również w Polsce. Profesor medycyny Halina Szwarc, wybitna agentka AK-owskiego wywiadu w okresie II wojny światowej w warszawskim Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego założyła pierwszy w Polsce UTW (1975r.) – warszawska placówka była też jedną z pierwszych w Europie. Z inicjatywy Profesor Szwarc powstawały później kolejne placówki w ośrodkach akademickich. Obecnie w Polsce działa ponad 400 Uniwersytetów Trzeciego Wieku w których słuchaczami jest ok. 90 tysięcy Seniorów. Główny cel to edukacja, aktualizowanie dotychczasowej wiedzy oraz zdobywanie kolejnych porcji wiadomości z wielu dziedzin nauki.

 

Wśród moich dotychczasowych aktywności zawodowych, poczynając od praktykowania w kancelarii, jak i tych na płaszczyźnie naukowej   chciałabym zwrócić uwagę na niewątpliwie ciekawe doświadczenie jakim były przeprowadzone dotychczas przeze mnie wykłady dla krakowskich Seniorów. Wykładając jak dotąd dla studentów, lekarzy, przedsiębiorców, nauczycieli to właśnie grupa Seniorów pokazała niespotykany wręcz „głód wiedzy”. To z jakim zaangażowaniem włączali się w dyskusję, zadawali liczne pytania, ROBILI NOTATKI, ale też opowiadali o własnych doświadczeniach, szukali rozwiązań – to wszystko wzbudziło mój podziw. Najbardziej urzekła mnie właśnie ta aktywność i ciekawość Słuchaczy. Studenci, zazwyczaj piszą maile z prośbą o udostępnienie materiałów z wykładów. Natomiast, Seniorzy licznie ustawiali się w kolejkę po wykładach aby o coś jeszcze dopytać, zanotować czy poprosić o wizytówkę, numer telefonu czy adres kancelarii bo nie każdy Senior radzi sobie z obsługą komputera.

 

Wykłady te pokazały również jak wielka jest potrzeba w zakresie edukacji prawnej naszego społeczeństwa, w każdym wieku. Poczynając od licealistów z osobami po 65 roku życia włącznie. Ze zdumieniem obserwowałam tę właśnie olbrzymią potrzebę wiedzy kiedy omawiałam Seniorom prawo spadkowe, o tym jak mówiłam jak napisać testament aby był ważny, o dziedziczeniu i nieodwracalnych skutkach prawnych. O tym, dlaczego tak ważna jest znajomość praw pacjenta i na czym polegają błędy medyczne, czym jest dokumentacja medyczna. Dlaczego warto oddawać narządy do przeszczepu oraz jakie kroki należy podjąć aby być dawcą. Dlaczego warto a nawet trzeba zawierane umowy konsultować z prawnikiem. To tylko wybrane zagadnienia, o których przyjemność miałam opowiedzieć. Później pojawia się satysfakcja i radość kiedy stoję na przystanku tramwajowym i podchodzi do mnie pani, która dziękuje, że dzięki obecności na wykładzie uporządkowała swoje sprawy spadkowe.

 

Prowadząc wykłady, uświadomiłam sobie, że jest to taki malutki, ale jakże cenny i potrzebny wkład w edukowanie społeczeństwa. Niewątpliwie to również wartościowe doświadczenie patrząc z perspektywy młodego prawnika aby wychodzić do ludzi i nie zamykać się tylko w czterech ścianach kancelarii. I to, co zawsze podkreślam, że każdy powinien mieć takiego swojego prawnika rodzinnego na wzór lekarza rodzinnego do którego chodzimy nie tylko wtedy gdy nasze życie jest zagrożone, ale także wtedy gdy mamy malutki kaszelek, potrzebujemy receptę czy skierowanie do specjalisty. Nie narzekajmy, działajmy!

 

Aneta Sieradzka

14971597_1400061723354566_277994321_o

Udostępnij wpis
Autor:

Zawsze uśmiechnięta, prawniczka z pasją #kobietaWpodróży

Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ