Coś pozytywnego, adw. Łukasz Wydra

Jakieś dwa lata temu, w samolocie do Gdańska, spotkałem koleżankę, z którą wcześniej pracowałem w jednej korporacji. Usiedliśmy obok siebie i 40-minutowy lot poświęciliśmy na rozmowę. O wszystkim, jak się okazało, bo trochę jej nie widziałem. Zdumiało mnie, że zaczęliśmy rozmawiać o wypaleniu zawodowym adwokatów

W Prawie Agaty, kwestionuje się swobodne powiązanie z procedurą (którąkolwiek), Magdzie M. zarzucano m.in. to, że to niemożliwe, aby adwokat co wieczór spotykał się z przyjaciółmi. Trudno powiedzieć, czy to nam - profesjonalistom - w serialach o adwokatach nic się nie podoba, czy ich fabuła faktycznie oderwana jest od

"Adwokat jest po to, by udzielać pomocy prawnej wszystkim, którzy tej pomocy potrzebują. Nie może więc odmawiać udzielenia pomocy tylko ze względu na charakter sprawy. Jeśli ktoś nie jest w stanie bronić mordercy, gwałciciela, szpiega, niech nie zostaje adwokatem. (…) Usłyszałem od pana, że adwokatura to piękny zawód. Dlaczego?" - pyta

W ostatnich dniach adwokot zachodzi w głowę jak to się dzieje, że nie potrafi w mgnieniu oka ocenić, czy klient proszący o poradę prawną jest bogaty, czy biedny oraz - w jakiej sytuacji życiowej się znajduje. Jako że adwokot to istota, wbrew opinii wielu błądzących,