Za niezwykle cenne uznać dziś trzeba odwołanie się do idei, w której prawo kształtuje pożądany obraz rzeczywistości, nie stanowiąc jedynie sprzężonego zbioru norm sankcjonowanych i sankcjonujących. Widząc w prawie jedynie rozkaz suwerena w istocie – zgadzając się z Panią Mecenas – spłycamy jego głębszy sens i cel, a obywatela pozbawiamy zarówno szerszego horyzontu, jak i oświetlającej go latarni ratio legis ustawy. Regulując stosunki społeczne prawo wkracza tym samym w meandry ludzkiej egzystencji obejmując swym zakresem także tematy niezwykle ważkie i kontrowersyjne.
Idąc dalej, ad vocem do czarnego tematu, zadajmy sobie więc pytanie, jakiego obrazu od ustawodawcy oczekuje dziś nasze społeczeństwo w okrzykiwanym obecnie temacie „prawa do aborcji”. Odpowiedzi znaleźć nie sposób bez odwołania się do dwu kluczowych w tym zakresie pojęć, takich jak: wolność i życie.
Ze zjawiskiem wolności My – Europejczycy mamy dziś spore problemy definicyjne. Powszechnie rzecz ujmując wolność chcemy aktualnie rozumieć jako sferę dla wszystkich i od wszystkich jednocześnie do wszystkiego, jaki i od wszystkiego, czego też skutki nie zawsze są przez nas przewidywalne i oczekiwane, ale nieuchronne. Jednakże wszyscy konsekwentnie chcemy być Wolni, najlepiej bezapelacyjnie i absolutnie.
Wątpliwa wydaje się też zasadność i kompetencja sprowadzania przez ustawodawcę zjawiska życia ludzkiego do kategorii prawa bądź obowiązku.
Obecnie ustawodawca wydaje się uwzględniać obie powyższe kwestie, motywując regulację prawną słowami, że „życie jest fundamentalnym dobrem człowieka, a troska o życie i zdrowie należy do podstawowych obowiązków państwa, społeczeństwa i obywatela; uznając prawo każdego do odpowiedzialnego decydowania o posiadaniu dzieci (…)”(preambuła do ustawy z dnia 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności i przerywania ciąży), a jednocześnie uwzględniając – w art. 4a – zarówno ułomności natury ludzkiej, jak i bezsilność człowieka względem praw natury.
Baruch Spinoza, filozof niderlandzki, jeden z największych myślicieli żydowskich przełomu średniowiecza i nowożytności, analizując zjawisko wolności człowieka stwierdził, że wolny człowiek to taki, który nie podlega żadnym innym ograniczeniom poza tymi, które sam na siebie nałożył, przy czym prawa przyrody należy akceptować i szanować. Przeciwieństwem wolności jest zatem przymus, a jej istotą… zrozumienie konieczności.
adw. dr Anna Malicka – Ochtera
No comments
Sorry, the comment form is closed at this time.