Pianistka, jest opowieścią o prawnie tylko o tyle, o ile przyjmiemy, że traktuje ona o władzy rodzicielskiej. Moja ocena powieści nie jest zatem skierowana do osób, które zainteresowane są czytaniem wyłącznie literatury prawniczej.
Książka bez dialogów, o bezosobowej, choć metaforycznej narracji i bezkompromisowych środkach wyrazu, wulgarnym języku. Książka brawurowo oryginalna, o której nie sposób powiedzieć jedynie – podobała się/nie podobała się, albo kocham/nienawidzę – każda z wymienionych opcji może bowiem współistnieć obok innych. Powieść dotyka czytelnika, który nie ma możliwości pozostania wobec niej obojętnym.
Bohaterowie:
- Erika Kohut – główna bohaterka powieści – około 40-letnia nauczycielka gry na fortepianie, niespełniona artystka. Bez przyjaciół, partnera i możliwości samodzielnego wybierania ubrań (kompulsywnie je kupuje, lecz nigdy nie nosi), socjopatka.
- Matka bohaterki – toksyczna, inwigilująca córkę w każdej sferze życia, nie pozwalająca jej na normalne relacje z innymi ludźmi, a nawet – na spanie w osobnym łóżku.
- Walter Klemmer, przystojny i zdawać by się mogło, zakochany w Erice student, który z delikatnością sportowca interpretuje przesłany mu list od nauczycielki, opacznie przyjmując, iż prosi go, aby ją bił, wiązał, kneblował, gwałcił, poniżał i poniewierał w jej własnym mieszkaniu (współdzielonym z matką).
- Wiedeń – mekka pisarzy, kompozytorów, muzyków i wszelkiem maści artystów, a ponadto – miasto rozwiązłości, seks shopów, fizycznych zbliżeń w parkach, po którym oprowadza nas główna bohaterka.
Między wymienionymi wyżej postaciami zachodzą relacje niewolnicze – Erika podlega matce – w domu, Walter podlega Erice – w konserwatorium, Erika podlega Walterowi – w relacji intymnej. Erika dzieli życie na dwie sfery – pracę i oglądanie telewizji oraz perwersyjną seksualność. Skrzyżowanie między nimi następuje w chwili, gdy bohaterka wchodzi w relację z uczniem.
W moim odczuciu, jest to w gruncie rzeczy – powieść o miłości – destrukcyjnej, poniewierającej, egoistycznej, wielkiej i niespełnionej oraz o przegranej przez wszystkich zainteresowanych walce o dominację – w życiu, seksie, pracy. Książka nie kończy się happy endem, nie kończy się jednak jednoznacznie źle. Pozostawia czytelnika z iskierką nadziei.
“Pianistka” to także ekranizacja powieści Elfriede Jelinek w reżyserii Michaela Haneke (w roli tytułowej bohaterki świetna Isabelle Huppert) – film, podobnie jak jego literacki pierwowzór, także nie pozostawia obojętnym.
Zarówno po lekturze, jak i po obejrzeniu filmu, nie zaszkodzi chwilę odpocząć. Kolejną pozycją, jaką wybrałam, jest nieprzypadkowo książka ze skrajnie innego bieguna – Sekretne życie drzew – już po kilku stronach widzę, że relacje między drzewami bywają zdrowsze, niż między ludźmi…
[JP]
Książka do nabycia na stronie wydawnictwa –> TU.
No comments
Sorry, the comment form is closed at this time.