Miejsce kobiet jest w kuchni, adw. Joanna Parafianowicz

Reklama, której najmniej fascynującą odsłoną zdają się być jeszcze zachłyśnięte obrzeża wielkich miast wykazujące niekiedy gigantyczny miszmasz architektoniczny nie jednemu z nas dała się we znaki. Większość z nas wyczuwając nadchodzące z ekranu lub głośnika komunikaty marketingowe bezwiednie zmienia program lub wycisza dźwięk. Przeglądając magazyny czy gazety, przerzucamy szybko kartki zadrukowane reklamami, zaś wyskakujące okienka na ekranie komputera, o ile o nie sami nie prosiliśmy – czym prędzej wyłączamy.

Nie lubimy reklam, jesteśmy nimi zmęczeni i zwykle zakładamy, że ich treść nie niesie za sobą nic więcej poza nachalną zachętą do zakupów. Z tego względu naszą uwagę przyciągają jedynie te przekazy, które oprócz oferty nabycia tego lub owego, dostarczają dodatkowe walory. Są zabawne, przewrotne, odbiegają od normy, zaskakują, w najlepszych zaś przypadkach – wywołują oczekiwanie na kolejną odsłonę kampanii. Marki chętnie też sięgają obecnie po takie formuły reklamowania swoich produktów lub usług, które stają się tłem dla przekazania innych treści – odwołują się do wartości bliskich danej społeczności lub grupie osób.

Przykładem takich kampanii jest producent rajstop Adrian, który kocha wszystkie kobiety – nie bacząc na ich niepełnosprawność, rozmiar czy doświadczenia życiowe, czy marka odzieżowa Patrizia Aryton – która hasłem „Jesteś idealna, kiedy jesteś sobą” zachęca kobiety do dostrzeżenia w nich samych tego, co niekoniecznie doskonałe czyni je wyjątkowymi na tle innych. Marka napojów Sprite wprowadziła limitowaną edycję puszki z logo w kolorach tęczy, a Empik wspólnie z wytwórnią Universal Music Polska stworzył album muzyczny „Love is love”, wspierając ruchy LGBT, a marka Lacoste zmieniła swoje logo – aligatora – m.in. na wieloryba, rysia iberyjskiego oraz żabę popierając działania zmierzające do ochrony wymierających gatunków zwierząt.

Jak widać z powyższego, nie tylko światowe, ale i polskie marki – dostrzegając zapotrzebowanie odbiorców, a kto wie – być może także wierząc w głoszone w kampaniach wartości, gotowe są sięgać do przekazu i towarzyszących im haseł, które są wyrazem wsparcia i szacunku dla określonych działań lub postaw.

Tymczasem, jedna z polskich marek produkujących drzwi stworzyła kampanię reklamową, do udziału w której zaprosiła znane twarze polskiego show biznesu – kobiety. Pierwsza jest dziennikarką i korzysta z hasła „Kobiety ciągle gadają i gadają. Druga – restauratorka reklamuje markę słowami „Miejsce kobiet jest w kuchni”, trzeciej z nich – aktorki towarzyszy slogan „”Kobiety są przewrażliwione na punkcie dzieci”. Jak poodnoszą twórcy, kampania pt. „Otwórz się na siebie” odnosi się do cech charakteru, które przypisywane są kobietom, przy czym twórcy podkreślają szczególną rolę ambasadorek, które ich zdaniem swoją autentyczną postawą i życiowymi wyborami udowadniają, że stereotypowo kobiece cechy mają pozytywny wpływ na to, co może stać się pasją, zawodem czy powołaniem. Na wypadek niezrozumienia, sparafrazuję: autorzy kampanii pochylają się nad stereotypami dotyczącymi kobiet korzystając ze stereotypów, aby z owymi stereotypami walczyć.

Jedną z podstawowych metod uczenia się jest przypominanie wiedzy i powtarzanie jej. Zasada ta znajduje doskonałe zastosowanie w życiu czego dowodem jest to jak trudno kobietom wyjść z kuchni, nie być postrzeganymi, niezależnie od życiowej postawy jako przewrażliwione matki wariatki oraz dotrzeć do momentu, w którym ich słowa na niwie biznesowej są traktowane tak samo serio, jak wypowiedzi mężczyzn. Nie negując zatem tego, że każda z gwiazd wspierającym markę produkującą drzwi, realizuje się w swoim fachu inspirując przy tym inne osoby do zmian w ich życiu, zwracam uwagę na jedno: możliwość wyboru. Niech każdy realizuje się tam, gdzie chce, niech wszyscy robią to, o czym marzą, bądźmy szczęśliwi, ale chcąc walczyć ze stereotypami zamiast przypominać i utrwalać błędy skorzystajmy z innej, równie popularnej metody nauki jaką jest zakuć, zdać i zapomnieć. Wówczas, choćby faktycznie kobiety ciągle gadały i gadały, nikt nie musiałby ich zamykać w kuchni. Dlaczego? Bowiem fajnie byłoby z nimi porozmawiać.

 

Adwokat Joanna Parafianowicz

 

Felieton opublikowany w Rzeczpospolitej – Rzecz o prawie

 

Udostępnij wpis
Autor:

Warszawski adwokat i Pokój Adwokacki w jednym.

Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ