Pozostawienie noworodka w szpitalu – nie zawsze bez konsekwencji
Kilka lat temu, po serii przypadków porzucenia i zgonów noworodków na śmietnikach, odbyła się kampania społeczna „Mamo, ja nie chcę umierać na śmietniku!”. Kobiety w trudnej sytuacji, które z różnych powodów nie mogą lub nie chcą wychować swojego nowonarodzonego dziecka, przekonywano, że najlepszym i najbezpieczniejszym dla matki i dziecka jest poród niechcianego malucha w szpitalu. Jednocześnie zapewniono, że każda matka może BEZ KONSEKWENCJI pozostawić noworodka w szpitalu. Równocześnie w Polsce działa kilkadziesiąt „okien życia”, gdzie matki mogą anonimowo pozostawić noworodka. Pozostawienie noworodka w oknie życia oznacza jednak najczęściej, że poród odbywał się poza szpitalem bez fachowej pomocy położniczo-lekarskiej oraz że o porzuconym dziecku nic nie wiadomo – w szczególności brak jakiejkolwiek dokumentacji medycznej dziecka, informacji o czynnikach ryzyka, chorobach w rodzinie. Wobec powyższego trudno polemizować z tezą, że poród w szpitalu, to najlepsze rozwiązanie dla dziecka.
A jak to wygląda od strony prawnej? Czy rzeczywiście matka może bez konsekwencji pozostawić noworodka w szpitalu?
W praktyce – w zdecydowanej większości przypadków tak, ale od kilku lat, niestety, nie zawsze. Jeśli matka lub oboje rodzice zrzekną się praw rodzicielskich, to dziecko powinno szybko trafić do nowej rodziny. Tak dzieje się właściwie ze wszystkimi zdrowymi noworodkami. Niestety, sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy dziecko urodzi się poważnie chore. Wówczas trudniej o chętnych do adopcji niepełnosprawnego dziecka. W takich sytuacjach zdarza się, że dziecko trafia do rodziny zastępczej. Wówczas państwo ponosi częściowo koszty utrzymania dziecka w rodzinie zastępczej. Czy tylko państwo? Niestety nie – w myśl art. 38 ust. 2 ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej kierownik powiatowego centrum pomocy rodzinie powiatu obowiązanego do finansowania pobytu dziecka w pieczy zastępczej jest obowiązany dochodzić świadczeń alimentacyjnych, w przypadku gdy od umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej upłynął rok. Oznacza to, że matka lub oboje rodzice, którzy zostawili niepełnosprawne dziecko w szpitalu i zrzekli się władzy rodzicielskiej, mogą być po pewnym czasie pozwani o alimenty na rzecz tego dziecka.
Czy tak ma wyglądać pozostawienie dziecka w szpitalu „bez konsekwencji”?
Moim zdaniem nie sposób zaklasyfikować tak sytuacji, kiedy to kobiety, które pozostawiają dziecko w szpitalu są traktowane przez państwo gorzej niż te matki, które zostawiły noworodka w „oknie życia” czy podrzuciły w jakimś innym miejscu. Jak widać państwo kieruje się jednak w tym zakresie przede wszystkim swoim interesem fiskalnym, a nie dobrem dziecka. Niestety, długofalowe konsekwencje takiego działania – i swoistego oszukiwania kobiet pozostawiających dzieci w szpitalach – mogą pociągnąć za sobą tragiczne skutki. Kilkanaście takich nagłośnionych przypadków i mało która kobieta zdecyduje się na poród niechcianego noworodka w szpitalu. Pozostaje mieć nadzieję, że niechciane noworodki wylądują w „oknie życia” , a nie na śmietniku. Bo nowelizacji ustawy wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej w tym zakresie niestety na razie nie przewidziano.
adwokat Joanna Wędrychowska
No comments
Sorry, the comment form is closed at this time.