Ostatnio Pokój Adwokacki stał się doskonałym miejscem do wymiany poglądów również pomiędzy samorządami radcowskim i adwokackim.
Niech mi będzie zatem wolno wyrazić słowa uznania dla władz Adwokatury za ostatnią inicjatywę – memorandum do Ministra Sprawiedliwości, w którym autorzy wskazują na pilną konieczność podjęcia dialogu społecznego ze środowiskiem adwokackim. Choć osobiście wolałbym, aby to zdanie brzmiało: „z adwokackim i radcowskim”. Ze wszystkimi profesjonalnymi prawnikami w Polsce.
Problemy, które wskazuje NRA w obszernym piśmie, dotyczą bowiem nas wszystkich. Adwokaci i radcowie prawni na co dzień funkcjonują obok siebie w kancelariach czy na salach sądowych. Wykonujemy bardzo zbliżone zawody i tak naprawdę różnice pomiędzy nami stają się niedostrzegalne. Choć wiem, że zaraz ktoś napisze, że przecież radcy prawni mogą wykonywać zawód na podstawie umowy o pracę, to jednak w praktyce życia zawodowego zdecydowanie więcej nas łączy niż dzieli.
Tak samo ciąży nam wysokość stawek minimalnych. Ze zgrozą obserwujemy jakość debaty nad projektem ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej. Nie mamy wątpliwości, że konieczne jest przywrócenie organizacjom i instytucjom prawniczym uprawnienia do wskazywania kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W analogiczny sposób dotyczą nas postulaty Adwokatury dotyczące procedury karnej.
Aż żal, że za tytułem „adwokat” nie znajduje się „radca prawny”. Nie jest to oczywiście zarzut do NRA, ale stwierdzenie faktu. Nie jesteśmy jeszcze gotowi do współpracy. Zbyt wiele spraw poróżniło nas w ostatnim czasie. Być może nadszedł dobry moment, aby odwrócić tę niekorzystną tendencję? Nie mam wątpliwości, że tak cenne i potrzebne inicjatywy mogą być realizowane wspólnie.
Wielotysięczna rzesza profesjonalnych prawników to siła, z którą każdy powinien się liczyć. Razem możemy być skuteczniejsi w rozmowach z każdym, nie tylko tym Rządem. Pierwszeństwo wyjścia z inicjatywą nie musi być najważniejsze. Z przyjemnością oddaję je w tym przypadku Naczelnej Radzie Adwokackiej. Z satysfakcją słuchałem wystąpień mec. R. Dębowskiego, który przed komisją sejmową nad wyraz celnie obnażał słabości i niedostatki projektu ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej. Podkreślę, że piszę te słowa jako Dziekan największej w Polsce izby prawniczej oraz wiceprezes samorządu radców prawnych. Mam odwagę przyznać, że Adwokatura stanęła na wysokości zadania.
Mam nadzieję, że kolejne takie działania będą nie adwokackie czy radcowskie, ale po prostu „nasze”. Członkowie obu samorządów mają prawo wymagać od nas skuteczności. W tym celu płacą swoje składki. Jesteśmy im to po prostu winni.
Radca Prawny Włodzimierz Chróścik
No comments
Sorry, the comment form is closed at this time.