Z początkiem maja bieżącego roku aplikanci adwokaccy i radcowscy zostali zobowiązani do poddania się kontroli bezpieczeństwa w budynku Sądu Okręgowego w Warszawie, na podstawie przepisu art. 54 § 16 ustawy o ustroju sądów powszechnych, jak i Zarządzenia nr 33/2024 Prezesa i Dyrektora Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia… 23 grudnia 2024 r. w sprawie wprowadzenia Regulaminu Bezpieczeństwa i Porządku obowiązującego w obiektach ww. Sądu.
Choć dotychczas ww. regulacje w praktyce nie obowiązywały aplikantów i mogli oni swobodnie, po okazaniu legitymacji, wejść do sądu z pominięciem tzw. „bramek”, tak niedawno popełniona przez studenta prawa zbrodnia na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego tę sytuację zmieniła.
O ile rozumiem, że do niedawna brak kontroli stanowił ukłon w naszą stronę, to przyznam, że przyczyna tej zmiany jest dla mnie niezrozumiała.
Po pierwsze, obciążona odpowiedzialnością i obowiązkiem została niejako cała grupa stanowiąca część adwokatury i samorządu radcowskiego z powodu czynu popełnionego przez osobę nawet do nich nienależącej.
Po drugie, aplikanci, tak samo jak adwokaci i radcowie prawni, dzierżą tajemnicę adwokacką, którą zawierają m.in. dokumenty, które nierzadko zabieramy do sądów. Ktoś może powiedzieć, że „przecież ochrona nie będzie przeglądać pism i notatek”. Podążając, jednakże za tą logiką – w aktach sprawy można ukryć choćby nóż czy scyzoryk, a szalikiem udusić. Zbrodnię może popełnić każdy, niezależnie od zawodu, jaki wykonuje. Kontrolę zatem, zdaje się, winni przechodzić wszyscy. Bez wyjątku.
Po trzecie zaś, nie da się nie odnieść wrażenia, że z bramkami w sądach jest jak z progami zwalniającymi przed przejściem dla pieszych położonymi po mającym miejsce wypadku śmiertelnym. Na skutek wrzawy, a co za tym idzie rozgorzałych dyskusji o piratach drogowych, odpowiednie organy się budzą i podejmują działania, na które był czas o wiele wcześniej. Czy to zwraca życie ofiarze? Nie. Czy to w pełni eliminuje zagrożenie? Też nie.
Jeśli zatem instytucje i organy zamierzają na poważnie pochylić się nad usprawnieniem systemu bezpieczeństwa, to jako aplikantka adwokacka apeluję: niechże to będzie mądre, a nade wszystko niewykluczające.
apl. adw. Dominika Hauzer-Jodełko
No comments
Sorry, the comment form is closed at this time.