Toga do szafy? r.pr. Włodzimierz Chróścik

Coraz częściej się słyszy, że młodzi ludzie zdają egzaminy zawodowe: radcowski i adwokacki, chowają togę do szafy i dalej pracują tam, gdzie pracowali, czekając na lepsze czasy. One nadejdą?

W naszych zawodach i samorządach nie brakuje takich, którzy udzielą jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Najczęściej będzie ona negatywna. To typowe czarnowidztwo, na którym niektórzy budują sobie przysłowiowe publicity. Za dobrą prognozę rozwoju naszego rynku należałaby się Nagroda Nobla w dziedzinie nauk społecznych. Podam przykład: bezpłatna pomoc dla osób ubogich. Na początku wydawało się, że będzie to rozsądny projekt. W efekcie okazało się, że powstaje regulacja, która może mieć destrukcyjny wpływ na rynek. W toku prac w Sejmie do systemu pomocy dopisano nie tylko osoby ubogie, ale też młodzież i seniorów (nieukończone 26 lat albo ukończone 65 lat) oraz posiadaczy Karty Dużej Rodziny. Miliony osób, które stać na pomoc profesjonalnego prawnika, otrzymały od posłów niespodziewany dar. Co prawda nie sądzę, aby pan dr Kulczyk korzystał z jego dobrodziejstw, ale już właściciele mniejszych firm, dobrze sytuowani seniorzy czy świetnie prosperujący młodzi ludzie, zapewne nie będą mieli większych skrupułów.

Myśli pan, że rzeczywiście zgłaszaliby się po darmową poradę?

Nie tylko myślę, ale wiem. Nieraz byłem świadkiem sytuacji, w której na dni nieodpłatnych porad prawnych „klienci” podjeżdżali samochodami wartymi setki tysięcy złotych. Polacy potrafią być bardzo zaradni. Niestety, w ten sposób ustawodawca niszczy nasz rynek. Dlaczego więc nie wprowadzić dla tych osób darmowego prądu, braku opłat za prawo jazdy, zerowej stawki za znaczki skarbowe czy też porad pro bono natury księgowej i podatkowej…? Nie chcę już nawet poruszać kwestii magistrów prawa, którzy otrzymali zdecydowanie większe uprawnienia niż nasi aplikanci. Ci pierwsi w ramach pozarządowych organizacji pożytku publicznego mogą udzielać porad bez żadnych obostrzeń czy kontroli. Drudzy zaś – tylko w wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych przypadkach i z upoważnienia radcy prawnego albo adwokata. Przecież to nieracjonalne, że aplikant trzeciego roku, już prawie radca prawny, jest gorzej usytuowany w systemie niż magister prawa po trzyletniej praktyce, której udokumentowanie jest uznaniowe. W takich realiach doprawdy trudno się pokusić o efektywną prognozę rozwoju naszego rynku.

1 lipca wchodzi w życie kontradyktoryjny proces kamy. Podoba się panu nowa formuła?

Doświadczenie wskazuje, że procesy karne, które można nazwać nowoczesnymi, są kontradyktoryjne i jest to zmiana niewątpliwie w dobrym kierunku. Jednak kontradyktoryjność przewidziana w nowych przepisach nie jest pełna. Jeżeli kierunek zmian zaproponowany przez autorów reformy okaże się właściwy, to można rozważać wprowadzenie pełnej kontradyktoryjność. Oczywiście pod jednym istotnym warunkiem – oskarżony będzie zawsze korzystał z pomocy obrońcy, tzn. nie będzie bronił się sam. Uważam, że oskarżony samodzielnie nie poradzi sobie choćby ze zgłoszeniem właściwego wniosku dowodowego czy z zadaniem właściwych pytań świadkowi, a co dopiero biegłemu.

r. pr. Włodzimierz Chróścik

[fragment wywiadu, który ukazał się w Rzeczpospolitej]

WCH

Udostępnij wpis
Autor:

Dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie

Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ