Jak rozliczyć polityków? adw. Bartosz Łuć

Jak rozliczyć polityka ze złożonych obietnic wyborczych?

 

Mój klient – były polityk, który mimo wejścia na listy wyborcze jednej z partii zrezygnował z kandydowania w wyborach lansując na swoich plakatach wyborczych hasło „Nie biorę w tym udziału”, zwrócił się do mnie z prośbą o przygotowanie koncepcji oświadczenia, jakie powinien złożyć odpowiedzialny polityk w kampanii wyborczej w taki sposób, by można go było później dosłownie „rozliczyć” ze złożonych obietnic wyborczych. Problem w tym, że „przyrzeczenie publiczne należy kwalifikować jako oświadczenie woli. Zgodnie z orzecznictwem sądowym oraz poglądami doktryny, kryterium tego nie spełnia złożona w trakcie kampanii politycznej obietnica uzyskania przez obywateli określonych korzyści majątkowych w następstwie realizacji głoszonego programu politycznego (por. uchw. SN z 20.9.1996 r., III CZP 72/96, OSN 1997, Nr 1, poz. 4). Obietnice wyborcze nie wywołują bowiem skutków cywilnoprawnych, zaś ich niezrealizowanie nie pociąga za sobą  odpowiedzialności cywilnej. Ze względu na cele i charakter prawny kampanii wyborczej, a także występowanie w niej w znacznym stopniu retoryki agitacyjnej, należy domniemywać, że w wypowiedziach kandydatów politycznych brak jest oświadczenia woli mającego doprowadzić do podjęcia prawnie wiążącego zobowiązania cywilnego, nawet jeśli treść tych wypowiedzi – rozpatrywana w oderwaniu od jej agitacyjnego kontekstu – mogłaby to sugerować.

 

Dla uznania określonej wypowiedzi jako przyrzeczenia publicznego konieczne jest bowiem nie tylko oznaczenie samej nagrody oraz tego, co ma być wykonane w zamian za przyrzeczoną nagrodę (tj. przedmiotu przyrzeczenia). Zasadniczą wagę należy przywiązywać także do tego, czy w sposób dostateczny ujawniona została wola zaciągnięcia prawnie wiążącego zobowiązania (…).”* Po przeanalizowaniu tego zagadnienia doszedłem do wniosku, że rozwiązaniem może być zatem takie skonstruowanie obietnic wyborczych, by cech takiego oświadczenia nabrały. Nic prostszego. Można spisać umowę. Pojawił się jednak problem w tym, że celem klienta było doprowadzenie do sytuacji, w której oświadczenie polityka będzie miało nieograniczony zasięg. Po głębszej analizie prawnej w dniu wczorajszym mój klient w obecności mediów skierował do polityków następujący apel:

 

„Uznałem, że czas najwyższy doprowadzić do sytuacji, by obietnice składane przez polityków zostały przez nich uwiarygodnione poprzez nadanie im formy, która da wyborcom możliwość uzyskania realnej możliwości rozliczenia polityków ze złożonych obietnic. Dlatego też proponuję, że publicznie zadeklaruję, że oddam swój głosy na polityka, który złoży nieodwołalne przyrzeczenie publiczne na podstawie art. 919 kodeksu cywilnego w którym przedstawi swoje obietnice wyborcze i oświadczy, że jeżeli zostanie wybrany na posła lub senatora w najbliższych wyborach, a nie zrealizuje wskazanych obietnic, to w przypadku udowodnienia mu po zakończeniu kadencji sejmu lub senatu, że którakolwiek ze złożonych obietnic nie została przez niego zrealizowana, zapłaci na rzecz wskazanych organizacji charytatywnych równowartość uposażenia poselskiego za całą kadencję.”

 

Za pasem wybory. Chętnych do złożenia oświadczenia na razie nie ma ….

 

adw. Bartosz Łuć

Bartosz ?u? / sesja portretowa dla kancelarii Adwokacka Spó?ka Partnerska ?u? i Koksztys - ?u?

 

*Komentarz do KC pod redakcją Osajdy, komentarz do art.919 kc, A. Zbiegień-Turzańska

Udostępnij wpis
Autor:

Adwokat od zawsze silnie związany z samorządem, aktualnie członek ORA Wałbrzych, Przewodniczący Komisji ds Wizerunku Zewnętrznego oraz Komisji Integracji Środowiskowej, Kultury, Sportu i Turystyki

Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ