Walka z fake newsami, czy nowy sposób działania internetu? Projekt ustawy zmieniającej ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną

Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad ustawą zmieniającą ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz niektórych innych ustaw. Projekt w gruncie rzecz przewiduje nowy sposób działania internetu w Polsce. Portale nie będą mogły usuwać komentarzy, internauci będą mogli weryfikować informacje tak co do źródła, jak i ich prawdziwości oraz rzetelności.

Projekt zakłada m.in, że „portale nie mogą ograniczać ani w jakikolwiek inny sposób utrudniać dostępudo swych usług”. Nie mogą też ograniczać i utrudniać dystrybucji przekazanych do rozpowszechniania komunikatów lub rzeczowych wypowiedzi, nawet jeśli ich treść jest niezgodna z regulaminem czy linią programową wydawcy lub portalu. W konsekwencji każdy będzie mógł napisać w internecie to, co tylko przyjdzie mu do głowy. Wydawca/portal będzie zaś mógł być pozwany przez autora komentarza, przy czym rozpoznanie sprawy następować będzie w tzw. sądzie 24-godzinnym. Internauta będzie miał prawo domagania się przywrócenia opublikowanych przez niego treści.

Przepisy projektowanej ustawy wprowadzają także regulacje, na podstawie której wydawnictwa internetowe nie będą mogły żądać od czytelników opłaty za możliwość czytania i komentowania ich artykułów. Art. 4a stanowi bowiem, że usługodawcy usług świadczonych drogą elektroniczną dostępnych na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, choćby pochodziły spoza tego terytorium, a dla których są one dostępnym społecznym środkiem przekazu, a także pracownicy lub osoby działające na zlecenie tych usługodawców, nie mogą ograniczać ani w jakikolwiek inny sposób utrudniać dostępu do tych usług lub dystrybucji przekazanych do rozpowszechniania komunikatów lub rzeczowych wypowiedzi wytwarzanych przez usługobiorców społeczności gromadzących się w ramach tych usług, a także dzienników, czasopism lub innych publikacji prasowych w rozumieniu ustawy – Prawo Prasowe (Dz. U. poz. 24, z późn. zm.3) z powodu ich linii programowej, treści, albo regulaminów świadczenia tych usług, z zastrzeżeniem zasad wyłączenia odpowiedzialności określonych w Rozdziale 3 oraz procedury zgłaszania i uniemożliwiania dostępu do danych o bezprawnym charakterze w Rozdziale 3a ustawy.

Nie ma projektu ustawy, jest nowelizacja istniejących przepisów. Są tylko materiały robocze, oczywiście że muszą mieć wewnętrzny porządek, i to na nie powołują się dziennikarze „Gazety Wyborczej” – powiedziała Anna Streżyńska, minister cyfryzacji w rozmowie z serwisem 300polityka.pl. Streżyńska zapewnia, że nie ma zamiaru ograniczać niczyjej wolności w internecie. – Wręcz przeciwnie, chcemy zagwarantować internautom i wydawcom swobodę wypowiedzi przy jednoczesnym poszanowaniem ich praw w sieci – mówi minister, dodając, że cały czas toczą się prace nad projektem i dyskusjami z różnymi stronami.

Ustawa przewiduje nadto zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji nadając Przewodniczącemu KRRiTv uprawnienie. Zgodnie z projektowanym przepisem art. 3 ustawy o radiofonii i telewizji: Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest krajowym punktem kontaktowym w zakresie usług świadczonych droga elektroniczną w ramach środków społecznego przekazu, polegających w szczególności na wymianie materiałów prasowych lub zamieszczaniu treści wytwarzanych przez usługobiorców społeczności gromadzących się w ramach tych usług, i we współpracy z usługodawcami i organizacjami usługobiorców, a także ministrem właściwym do spraw informatyzacji oraz Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, inicjuje, wspiera, promuje powstawanie na zasadzie samoregulacji lub współregulacji kodeksów dobrych praktyk w dziedzinie środków społecznego przekazu, innych niż wyłącznie audiowizualne usługi medialne, i zapewnia ich wykonanie, mając na względzie przepisy ustawy, ustawy – Prawo prasowe oraz ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a także dążąc do urzeczywistnienia wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, dostępu do tych usług oraz rzetelności debaty publicznej, przy zapewnieniu mechanizmów weryfikacji prawdziwości lub rzetelności informacji, edukacji krytycznego poznania, z poszanowaniem swobody twórczej i uczciwych praktyk rynkowych. Artykuł 18 ustawy stosuje się odpowiednio. Przepis ten stanowi zaś, m.in., że audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość.
Zważywszy na brzmienie art. 10 ust. 4 i 5 ustawy o radiofonii i telewizji przyjąć należy, że w razie stwierdzenia przez KRRiTv niezgodności audycji z wymogami wynikającymi z art. 18, Przewodniczący Rady będzie mógł wydać decyzję nakazującą zaniechanie przez dostawcę usługi medialnej w określonym zakresie.
Czy zatem mamy do czynienia z walką z fake newsami, jak zapewnia resort, czy z działaniem zmierzającym do nałożenia kagańca na usługodawców?
Z projektem ustawy nowelizującej można zapoznać się poniżej:
Udostępnij wpis
Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ