Temida upomina się o swoje, nawet po latach

Na wniosek prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN zastosowano – względem Michaela K. pseudonim „Wołk” – środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy po zatrzymaniu Michaela K.

Środek zapobiegawczy został zastosowany przez Sąd Rejonowy w Lublinie. Michael K. ma zostać oskarżony o zbrodnie na ludności cywilnej pod Krysnymstawem. Michael K. dowodził 2.kompanią Ukraińskiego Legionu Samoobrony, który ściśle współpracował z SS.

Mężczyźnie, który jest obywatelem USA, nie udało się do tej pory postawić zarzutów, ponieważ po wojnie nie znano jego miejsca pobytu. Wołk był jednak cały czas poszukiwany, a na jego trop wpadł Stephen Ankier. Jak się okazało Michael K. mieszkał cały czas w USA, pod tym samym nazwiskiem. Jak stwierdził jednak prokurator Jacek Nowakowski, samo odnalezienie Michaela K. nie było jeszcze oczywistym sukcesem, konieczne było wydanie opinii biegłych grafologów, ponieważ po wojnie częste były przypadki kradzieży tożsamości. Grafolodzy wykonali ekspertyzę, której celem było porównanie pism z czasów wojny z amerykańskimi dokumentami migracyjnymi.

Aktualnie sprawą ma zająć się Ministerstwo Sprawiedliwości, ze względu na konieczność wydania wniosku o ekstradycję mężczyzny. Wydanie mężczyzny jest bardzo prawdopodobne, ze względu na to, że zataił on swoją wojenną przeszłość – jak donosi dziennikwschodni.pl

 

/Anna Ples/

Share Post
No comments

LEAVE A COMMENT