Ludzie niezrównoważeni psychicznie a uczelnie wyższe – kompendium

e0e10176fcf21d4604f67385bbeadaf1Dawno nic tak nas nie poruszyło jak tekst prof. Piotra Nowaka z Uniwersytetu w Białymstoku opublikowany w Rzeczpospolitej w dniu 5 stycznia 2017. Ta sprawa wywołała także lawinę komentarzy na naszym facebook’owym fanpage’u. Dlatego postanowiliśmy stworzyć odrębny wpis – odsyłający zarówno do pierwotnej publikacji jak i odpowiedzi na nią – rektora Uniwersytetu w Białymstoku, przedstawicieli nauki, a jeśli pojawią się kolejne – to także stanowiska innych instytucji. Każdy z Czytelników niechaj sam wyrobi sobie opinię… Jedyne co nas w tej historii zastanawia to to, że przedstawiciel nauki taki tekst napisał, a ktoś go opublikował…

Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe, Piotr Nowak:”(…) Problem zgłosiłem przełożonym. Jednakże szybko okazało się, iż to nie inkryminowany student, lecz ja sam wydaję się moim władzom nie całkiem normalny; nie niepoczytalny student, który zakłóca tok zajęć, tylko jego stosunkowo restrykcyjny nauczyciel jest tym, z którym trzeba sobie jakoś poradzić. Najpierw mój szef, osoba światła i dobrego serca, poprosił mnie, abym dał temu studentowi szansę poprawy. Ale jak można dać taką szansę komuś, kogo władze wolicjonalne albo są bardzo wątłe, albo nie ma ich wcale? On nie jest po prostu „niegrzeczny” czy niesubordynowany, na co przecież zawsze można starać się wpłynąć i zmienić (rozmową, groźbą, negatywną oceną z zachowania, decyzją komisji dyscyplinarnej itp.). Student niepoczytalny nie jest niepoczytalny naumyślnie! Jest chory! I jak każdy chory zasługuje nie na osobne traktowanie w ramach „indywidualnej organizacji studiów”, ale na leczenie (…).”

Stanowisko Rektora Uniwersytetu w Białymstoku ws. tekstu autorstwa dr. hab. Piotra Nowaka: „(…) w związku z tekstem autorstwa dr. hab. Piotra Nowaka z Wydziału Historyczno-Socjologicznego naszej uczelni, opublikowanego 5 stycznia w dodatku Plus Minus Rzeczpospolitej, chciałbym stanowczo oświadczyć, że wyrażone tam przez autora poglądy i opinie na temat kształcenia osób niepełnosprawnych, ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, są jego indywidualnymi, prywatnymi ocenami, z którymi władze Uniwersytetu w Białymstoku absolutnie się nie utożsamiają i nie zgadzają.

Stanowisko naszej uczelni, wyrażone także uchwałą Senatu UwB, jest w tej kwestii jasne i niezmienne od wielu lat: staramy się maksymalnie otwierać na studentów z różnego typu niepełnosprawnościami i wyrównywać ich szanse edukacyjne. W tym celu na UwB utworzone zostało Centrum Wsparcia Studentów i Doktorantów Niepełnosprawnych oraz powołany został Pełnomocnik ds. Osób Niepełnosprawnych. Staramy się zapewnić studiującym u nas osobom z niepełnosprawnościami możliwie najlepsze warunki i oferujemy im zindywidualizowane wsparcie, dzięki czemu stają się aktywnymi uczestnikami społeczności akademickiej, a wielu z nich odnosi znaczące sukcesy naukowe.

Ubolewam, że przedstawiciel kadry uniwersyteckiej publicznie wyraża opinie i poglądy, które mogą być odbierane jako podważające idee tolerancji i wrażliwości społecznej. Uważam ten sposób prowadzenia dyskusji o obecności osób z niepełnosprawnościami, o specjalnych potrzebach edukacyjnych, na uczelni za nieodpowiedni dla przedstawiciela środowiska akademickiego. Wyrażam też nadzieję, że stanowisko dr. hab. Piotra Nowaka jest stanowiskiem odosobnionym, nie znajdującym poparcia nie tylko na Uniwersytecie w Białymstoku, ale w całej społeczności akademickiej w Polsce.”

Jako Obywatele Nauki chcielibyśmy wyrazić swój stanowczy sprzeciw wobec opublikowanego w „Rzeczpospolitej” artykułu Piotra Nowaka, profesora Uniwersytetu w Białymstoku, „Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe: „(…)  Tekst ten, będący mieszaniną ignorancji oraz teorii społecznych budzących jak najgorsze skojarzenia, jest niegodny nauczyciela akademickiego. Nowak opisuje w nim hipotetyczny problem, gdy wykład uniwersytecki zakłócany jest przez studenta cierpiącego na zespół Aspergera. Nie ulega wątpliwości, że przypadki tego rodzaju wymagają odpowiednich działań, i że zarówno studenci jak i wykładowcy mają prawo oczekiwać należytych warunków pracy. Zamiast jednak zastanowić się, jakich rozwiązań instytucjonalnych potrzebują polskie uczelnie, aby skutecznie radzić sobie z podobnymi sytuacjami, autor rozpoczyna ogólne dywagacje o naturze ‘wariactwa’, ‘szaleństwa’, ‘niepoczytalności’ i ‘obłąkania’, przez które najwyraźniej rozumie wszelkiego rodzaju zaburzenia, czy dysfunkcje psychiczne.

Uznaje ‘obłąkanych’ en masse za istoty pozbawione elementarnych władz wolicjonalnych („chcenie u osób obłąkanych jest władzą mocno ograniczoną – dziś jest takie, jutro inne”), etycznych („jak mam uczyć etyki kogoś z aspergerem?”) i intelektualnych („Ma dobrą pamięć, ale nie chwyta abstrakcyjnych pojęć”). Tak wybrakowanym jednostkom według Nowaka obecność na uniwersytecie nie może przynieść żadnych korzyści, natomiast przynosi znaczne szkody pozostałym. Postuluje on zatem „ograniczoną dyskryminację”, która ma polegać na zakazie wstępu na uczelnie ‘niepoczytalnym’ ze względu na to, że po prostu „należy trzymać się od nich z daleka” (…).

Odpowiedź Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego na publikację w Rzeczpospolitej pt. Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe?: „Na pytanie zadane w publikacji Pana Profesora Piotra Nowaka „Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe” zadane na łamach PLUS Minus Rzeczpospolitej (Rp.pl 05.01.2017) odpowiedź jest prosta i jednoznaczna. Brzmi ona TAK. Nie ma najmniejszego powodu aby osoby z problemami natury psychicznej i psychiatrycznej nie były przyjmowane na uczelnie wyższe. Nie ma też żadnego powodu, żeby tych studiów nie kończyły z sukcesem. Nie istnieje także żaden powód dla którego po ich ukończeniu nie miałyby te osoby pracować na otwartym rynku pracy, wnosić swój wkład w życie społeczne i ekonomiczne kraju, tworzyć, płacić podatki, zajmować odpowiedzialne stanowiska. Co więcej, nie istnieją żadne powody, aby nie mogły zostać nauczycielami akademickimi i nauczać.

Być może utracilibyśmy bezcenne dzieła ludzkiego umysłu i nadal czekalibyśmy na niejedno naukowe lub techniczne odkrycie, gdyby nie twórcy i naukowcy należący do opisywanej tu grupy osób, którzy… ukończyli uczelnie wyższe. Nie ujawnialiby swoich talentów i możliwości także ci wszyscy pracujący w wielu zawodach i na różnych stanowiskach, także eksponowanych i związanych z dużą odpowiedzialności, którym staramy się pomóc jako psychiatrzy i osiągnięcia których przyczyniają się do naszej profesjonalnej satysfakcji. Za co ich nauczycielom akademickim, na pewno także z Uczelni reprezentowanych przez Pana Profesora Piotra Nowaka należy się wdzięczność, szacunek i podziękowania. Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że wielu takim osobom nauczyciele akademiccy pomogli rozwinąć skrzydła i dumni są z ich osiągnięć.
Wyniki badań pokazują, że na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne cierpi 165 milionów obywateli Unii Europejskiej, w tym dla przykładu na często występujące zaburzenia lękowe 14% i depresyjne 7% całości populacji każdego roku. W sumie jest to 38,2% wszystkich mieszkańców Unii, którzy rocznie potrzebują pomocy w zakresie zdrowia psychicznego. Chcielibyśmy zwrócić uwagę na te dane w kontekście postulatu zawartego w artykule Pana Profesor Piotra Nowaka, który brzmi „Dlatego opowiadam się za potrzebą ograniczonej dyskryminacji”, a także Jego opinii „oczywiście, nikt przy zdrowych zmysłach (to tylko takie powiedzenie) nie będzie kwestionował, że studia wyższe powinny podejmować i kontynuować osoby zdrowe na umyśle”. W świetle przytoczonych wyżej danych powinniśmy zgodzić się z tezą całkiem przeciwną, że spośród 165 milionów Europejczyków „niezrównoważonych psychicznie” wielu wkłada swój niepodważalny i codzienny wkład w życie swoich krajów i społeczeństw. A także, że powinniśmy podejmować wszelkie możliwe wysiłki na rzecz możliwej do osiągnięcia integracji tych osób do życia społecznego, ekonomicznego, rodzinnego i kulturowego. (…)”

Czy bucowaci konformiści powinni być wykładowcami?, Jaś Kapela: Pewnie słyszeliście już, że Piotr Nowak, starszy aspirant policji obyczajowej, a dla niepoznaki profesor na uniwersytecie w Białymstoku i wicenaczelny pisma „Kronos”, domaga się „ograniczonej dyskryminacji” osób z zaburzeniami psychicznymi. Po lekturze jego tekstu Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe? zastanawiam się, czy ta ograniczona dyskryminacja nie powinna dotyczyć też osób, które rozmawiają z wyobrażonymi przyjaciółmi. Nie trzeba być wybitnym literaturoznawcą, żeby wiedzieć, że Zdzisio Niewiński, na rozmowę z którym powołuje się Nowak, to jeden z pseudonimów Witolda Gombrowicza. Nie istnieje też Uniwersytet w Popielnie, jest tam tylko Stacja Badawcza PAN-u, zajmująca się konikami polskimi. Może ten tekst to po prostu jedna wielka parada pomyłek i profesorowi pomylił się cierpiący na aspergera z koniem? Tak czy siak, należałoby zbadać stan zdrowia psychicznego kogoś, kto na łamach „Rzeczpospolitej” publikuje swoje rozmowy z wymyślonymi przyjaciółmi.

Ponieważ trolling profesora Nowak odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych, szybko dowiedzieliśmy się, że problemy ze studentami ma wcale nie wymyślony na potrzeby tekstu przyjaciel, tylko sam profesor. Jak donosi w fejsbukowej dyskusji o tekście Nowaka pewien student białostockiej uczelni: „Prawdę o tym, jak Nowak postępuje z – jak on to określa – «wariatami» znają jego studenci. Student z aspergerem jest moim kolegą z roku. Nowak nie wpuścił go na drugie zajęcia, bo po pierwszych uznał go za „wariata”. Chłopak nie rozumiał, dlaczego nie może wejść, sytuacja trwała około 20 minut. Prawie płakał, cholernie mu zależało na wszystkich zajęciach, ale tym razem nie wiedział, o co chodzi. Pan profesor nie potrafił mu tego wyjaśnić i kazał mu wyjść, następnie przy zamkniętych drzwiach wszystkim «zdrowym» studentom przez pół godziny opowiadał o konieczności wyrzucenia z uczelni wyższych «wariatów i kryminalistów», wśród których znalazł się mój kolega” (…).

[foto: psychiatria.pl]

Udostępnij wpis
Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ