Drogi Pamiętniczku (Dziennik Gazeta Prawna), adw. Joanna Parafianowicz

fullsizerender„Drogi Pamiętniczku,

Dzisiaj dzień był kiepski. Na matmie poszło mi słabo, nie miałem stroju na wuef, a facetka z niemieckiego stwierdziła, że mój akcent wymaga poprawy. Do tego wszystkiego, napisałem coś na tablicy korkowej klasy VId, a przypominam Ci, że sam uczęszczam do VIa i nikt, zupełnie nikt nie skojarzył mojego nazwiska z faktem, że rok temu zdobyłem świadectwo z czerwonym paskiem.

Jestem zawiedziony, smutny i trochę urażony. Do tego jedzenie na stołówce było kiepskie.

Do jutra,

Twój Patryk”.

Dwadzieścia lat później:

„Kochany pamiętniku, jesteśmy już ze sobą około 20 lat, a mnie nurtują te same problemy. Posiłki w redakcyjnej stołówce wprawdzie znacznie się poprawiły, stroje na siłownię pozostawiam w szafce, matematykę mam w małym palcu, bo jak wiesz – liczenie wierszówki idzie mi świetnie. Dręczy mnie jednak coś innego, co powoduje wewnętrzne rozdarcie.

Kilka dni temu włączyłem się do fejsbukowej dyskusji aplikantów adwokackich dotyczącej quizu, który odbył się podczas karnawałowego balu. Rzecz dotyczyła mnie niemal osobiście – post w głównej dyskusji dodała moja wieloletnia koleżanka. Na początku tylko czytałem, ale później, gdy zwróciłem uwagę na to, jak śmiesznie się do siebie zwracają ci młodzi ludzie i jak bardzo to trąci myszką (Szanowny Kolego, Szanowna Koleżanko), a jak wiesz – uwielbiam odwracać kota ogonem – włączyłem się do rozmowy. Hi hi, pomyślałem sobie, pewnie nikt nie zauważy, że jestem kimś z zewnątrz, że nie byłem na balu i nie wiem, co się wówczas działo. Ależ miałem ubaw, mój instynkt dziennikarski mnie nie zawiódł – aplikanci zaczęli ze mną rozmawiać dokładnie tak, jak się tego spodziewałem, na chwilę razem z nimi drążyłem aferę. Niestety wtedy pojawiła się ONA i zdemaskowała mnie w przebrzydły sposób pisząc:

Z1

Nie było rady, tropienie afery wymaga poświęceń. Postanowiłem bronić sprawy i okopać się na pozycji.

Zrzut ekranu 2017-02-07 o 22.04.31

Nie wystarczyło, musiała się rozwinąć:

Zrzut ekranu 2017-02-07 o 22.05.13

Odpowiedziałem:

Zrzut ekranu 2017-02-07 o 22.06.03

A ona na to:

Zrzut ekranu 2017-02-07 o 22.06.42

Drogi Pamiętniczku, nie wiń mnie za to, co zrobię. Nie dorzucę przecież kamyczka do problemów wizerunkowych palestry tym bardziej, że zostałem zdemaskowany, a afery jak wiesz, nie było. Ale na moim stanie.

 

Przymknę oko na dziennikarski obowiązek przekazywania rzetelnych i bezstronnych informacji oraz zasadę, iż  powinny być przedstawiane we właściwym kontekście nie wypaczając ich sensu i wymowy. Pominę też to, że moi rozmówcy powinni być poinformowani, w jaki sposób zostaną wykorzystane ich wypowiedzi.

Twój oddany Patryk”

 

p.s. tutaj znajdziesz cały tekst: a ja wrzucę tylko jego fragment:

 

„I byłoby to zupełnie bez znaczenia, gdyby nie fakt, że zostałem upomniany przez członkinię Naczelnej Rady Adwokackiej, Szanowną Panią Mecenas Joannę Parafianowicz (dalej: Sz.P.M. Parafianowicz). Zacytujmy Sz.P.M. Parafianowicz: „odnoszę wrażenie, że być może nie jest całkiem fair odnoszenie się przez Pana do komentatorki per »Szanowna Koleżanko«. Jest to zwrot charakterystyczny dla środowiska adwokackiego, o czym Pan Redaktor z pewnością wie, i w nim, pośród członków palestry, zwyczajowo używany”. Wkrótce po wiadomości do mnie na stronie Pokoju Adwokackiego znalazł się nawet obrazek, jak należy zwracać się do aplikantów i adwokatów. (…) Ale uznawanie mnie za prostaka mogę przeboleć. Większy problem mam z zaakceptowaniem podejścia Sz.P.M. Parafianowicz. Obawiam się bowiem, że właśnie ono jest jednym z powodów problemu adwokatów z przekonaniem społeczeństwa, że są dla niego, a nie nad nim. (…) Drugi problem, który dostrzegam w wypowiedzi Sz.P.M. Parafianowicz, to egocentryzm. Proszę bowiem zwrócić uwagę na fragment, w którym członkini władz palestry stwierdza, że zwrot „Szanowna Koleżanko” jest charakterystyczny dla środowiska adwokackiego – i że dziennikarz tak nie powinien się zwracać do członka wspomnianej palestry (swoją drogą też redaktora)”.

 

Adwokat Joanna Parafianowicz

Udostępnij wpis
Autor:

Warszawski adwokat i Pokój Adwokacki w jednym.

Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ