Toga to nie bielizna obciskająca, a zatem jej celem nie jest ukrywanie krępujących nas części ciała lub nieadekwatnego do okazji ubrania. Toga nie jest także workiem pokutnym noszonym dla samoumartwienia. Jest to wyjątkowy symbol długiej drogi, którą każdy adwokat, radca, czy sędzia przeszedł, aby móc wykonywać upragniony zawód. Dlatego też, należy togę nosić – nie tylko z dumą, ale nadto – należnym jej szacunkiem.

Nie wypada zatem, aby pod togą skrywać przykrótkie spódniczki, pogniecione spodnie, buty wołające „własnie zeszłyśmy z Tarnicy, hurra!”, dekolty do pasa czy klapki zestawione z gołymi stopami (ze stopami spowitymi w skarpety, tym bardziej!).

To, jak wyglądamy w todze oraz jak prezentujemy się po jej zdjęciu, ma niewątpliwy wpływ na to, jak jesteśmy oceniani. Lecz nie tylko my, a cały wymiar sprawiedliwości. Wszystko to powinno być zatem spójne.

/JP/

 

Udostępnij wpis
Brak komentarzy

ZOSTAW KOMENTARZ